Kiedyś powiedziałem, że Szczecin i Pomorze pełne są pasjonujących historii, których nikt nie opowiedział. Wielkie tajemnice, niezwykli ludzie, wydarzenia, które nierzadko zmieniały losy Europy. I oto jeden z takich tematów – szpiedzy. Spowijający wschodnią Europę powojenny mrok, opadająca właśnie żelazna kurtyna, totalitaryzmy ścierające na proch ludzkie losy, a w tle – przemykający portowymi uliczkami Szczecina szpiedzy. Opowieści o czasach, w których szczecińskie mewki, marynarze, a nawet szatniarz czy wykidajło w knajpie mógł być tajnym agentem.
Pasjonujące!
Leszek Herman