Szkoła dla Elity. Śmiertelny powrót

Kolejny raz zaznaczam, że nie polecam wersji filmowej, bo od razu zrazi was to do książki. Na papierze macie uczucia wyrażone bardziej w prawdziwy sposób. Pokazuje to, co ukryte mają w sercu, kiedy siedzi na fotelu ginekologicznym i czeka na rozpoczęcie zniszczenia tego, co wciąż tkwi w jej ciele. Na filmie było to nieco ordynarne, więc zawsze skupiam się tylko i wyłącznie na książce. Tom pierwszy niezbyt mi przypadł do gustu z wielu powodów, jednak ta część jakoś bardziej do mnie przemówiła. Nic nie zmieni faktu, że pozycja jest nieco wulgarna, jednak tutaj pokazuje brutalną prawdę, jaką jest niechciane dziecko. Tą ciszę, która przenika aż do szpiku kości. Ogromny temat tabu, na który nawet własna matka nie ma ochoty rozmawiać.
Wiecie, dla mnie to trochę dziwne, bo moje dzieci wiedzą, że mogą przyjść z każdym nawet najbardziej wstydliwym problemem. Nie wyśmiewam ich, nie milczę, tylko wysłuchuję i radzę to, co sama bym w tej sytuacji zrobiła.Oczywiście wybór będzie zawsze ich wyborem. Tutaj czuć tą rezerwę między dziećmi, a rodzicami. Śmiem twierdzić, że w ogóle się nimi nie przejmują. Sama młodzież wchodzi w bardzo skomplikowane relacje z rówieśnikami z powodu braku jakiejkolwiek bliskości. Popełniają błąd za błędem, byleby tylko choć przez chwilę znaleźć odrobinę szczęścia. Co dziwne, znają konsekwencje tego szczęścia, jednak i tak prą na umór. To tylko podkreśla jak stabilizacja i bezpieczeństwo i szczęście są dla nich ważne. Oni go łakną i potrzebują. To naprawd...