Igor Abramow-Newerly był pisarzem, bibliotekarzem, wychowawcą, stolarzem i kajakarzem. Młodość spędził w ZSRR, skąd uciekł przed zsyłką na Syberię. W przedwojennej Polsce debiutował jako publicysta i redagował wydawany przez Janusza Korczaka „Mały Przegląd". W trakcie wojny, aresztowany za działalność konspiracyjną, trafił do obozu koncentracyjnego. Po wojnie powrócił do pracy publicystyczno-wychowawczej, rozpoczął także karierę pisarską. Jan Zieliński nie ogranicza się do odtworzenia życia pisarza, ale ukazuje jego losy na tle burzliwych dziejów środkowo-wschodniej Europy. Korzysta nie tylko z licznych tekstów źródłowych, ale też oddaje głos samemu Newerlemu, sięgając do jego powieści, z których wiele ma charakter autobiograficzny. W początku lat siedemdziesiątych Newerly ujmuje się za innym pozbawionym pracy opozycjonistą - zatrudnia Jacka Kuronia w charakterze swego sekretarza. Doszło przy tym, jak się zdaje, do pewnego rozminięcia się oczekiwań, Newerly bowiem nie tylko chciał pomóc człowiekowi prześladowanemu z powodów politycznych, ale i rzeczywiście liczył na pomoc w swoich pracach literackich. Kuroń natomiast uważał zaoferowaną mu posadę za rodzaj synekury, za fikcyjne zatrudnienie, i nie kwapił się do wypełniania nałożonych nań obowiązków. O tym, że rzecz cała była przeprowadzona lege artis, świadczą zachowane wśród papierów Newerlego w Muzeum Literatury protokoły umowy o pracę z Jackiem Kuroniem z lat 1971 i 1972. Natomiast Newerly znalazł sekretarkę z prawdziwego zdarzenia dopiero w latach osiemdziesiątych, w czasie pracy nad Wzgórzem Błękitnego Snu, w osobie Beaty Pogorzelskiej. (fragment)