Jerzy Łukosz (ur. w 1958 roku we Wrocławiu) pisze opowiadania, powieści, eseje, dramaty. Jest wydawany i grany także za granicą. Jego to powieść o nas, naszej urodzie i brzydocie. O tym, jak zaczynamy i jak przestajemy kochać, o rozmaitych barwach i kolorach miłości, jej pięknych i podłych dystynkcjach. Bohater po wypadku widzi, słyszy, smakuje więcej niż przed nim. Co było technika, staje się sztuką. To dotyczy także nas, niewierzących w oczyszczającą moc złej przygody. Bo naprawdę tylko pozór życia jest klęska, każde zaś jego duchowe spotęgowanie - wzlotem.Początek opowieści wydaje się oczywisty, lecz potem robi się coraz trudniej i zadajemy sobie pytanie, gdzie Jerzy Łukosz chce nas zaprowadzić, w jakie zaskakujące zakamarki rzekomo dobrze znanego domu na wrocławskich Krzykach... To powieść z kafkowskim dreszczykiem, z neurotycznym rozmachem mówiąca o tajemnicy nagłej życiowej kraksy i tajemniczkach jawy wciąż osuwającej się w sen.Karol Maliszewski