Tytuł, poprzez zawartą w nim lekką kpinę, kojarzy się z wyrazem „błazenada” czy „dziecinada” i jednocześnie z bajkami z tysiąca i jednej nocy… Dystans stworzony przez tytuł wyznacza od razu formę: jest lapidarna, lekka i prosta. Szechter nie nadużywa słów. Językiem oszczędnym, pozornie chwilami naiwnym, narzuca w sposób magiczny wizję i sens, łącząc rzeczy odległe, osoby, zdarzenia i miejsca w jeden klarowny skrót. Szechterezada jest niepowszednim zjawiskiem literackim.