Amerykanin, Peter Francis Stranger, przylatuje z Nowego Jorku do Obozu Bratnich Krajów Socjalistycznych celem sfinalizowania transakcji handlowej oraz krótkiego wypoczynku. Niespodziewanie zostaje „zatrzymany tylko do wyjaśnienia” pod pozorem niewłaściwie wystawionej mu wizy, zakuty w kajdanki i przewieziony z lotniska do Ministerstwa Bezpieczeństwa Mas Pracujących.
Stamtąd, po wstępnym przesłuchaniu, nad wyraz łatwo udaje mu się wymknąć i mimo nieznajomości nawet podstawowych realiów kraju, w którym jest pierwszy raz, bez trudu dociera do amerykańskiej ambasady, niestety zamkniętej już o tej dość późnej porze. Po nieudanej próbie sforsowania ogrodzenia zostaje „zdjęty” przez tajniaków i odstawiony z powrotem do MBMP.
W wyniku na pozór, a chwilami może i naprawdę ogólnie panującego bałaganu i rozgrywek decydentów, wędruje z rąk do rąk przeróżnych typów tamtejszej rzeczywistości. Niczym Kafkowski Józef K. staje się przedmiotem, wręcz ofiarą bliżej nieokreślonych, a dla niego całkiem niepojętych „gierek” i „kruczków” tamtejszych władz.
„Szczurowisko” to reminiscencja z okresu PRL-u, opowieść o zniewoleniu jednostki przez system i lęku przed rzeczywistością.
Stamtąd, po wstępnym przesłuchaniu, nad wyraz łatwo udaje mu się wymknąć i mimo nieznajomości nawet podstawowych realiów kraju, w którym jest pierwszy raz, bez trudu dociera do amerykańskiej ambasady, niestety zamkniętej już o tej dość późnej porze. Po nieudanej próbie sforsowania ogrodzenia zostaje „zdjęty” przez tajniaków i odstawiony z powrotem do MBMP.
W wyniku na pozór, a chwilami może i naprawdę ogólnie panującego bałaganu i rozgrywek decydentów, wędruje z rąk do rąk przeróżnych typów tamtejszej rzeczywistości. Niczym Kafkowski Józef K. staje się przedmiotem, wręcz ofiarą bliżej nieokreślonych, a dla niego całkiem niepojętych „gierek” i „kruczków” tamtejszych władz.
„Szczurowisko” to reminiscencja z okresu PRL-u, opowieść o zniewoleniu jednostki przez system i lęku przed rzeczywistością.