'' Szaman '' to druga część trylogii o lekarskim rodzie Cole'ów , jak napisano w opisie , ja pierwszej części nie czytałam , ale w niczym to mi nie przeszkodziło czytać drugą i ocenić na bardzo dobrą , trochę miejscami było za nudno , trochę za długie i za '' dokładne ''opisy zwłaszcza bitew i dowódców wojny secesyjnej , trochę długo się '' rozkręcała '' dlatego bardzo dobra , a nie rewelacyjna , czy wybitna . Ale bardzo dobra też dlatego iż , jak już się '' rozkręciła '' to była bardzo ciekawa i poruszała wiele różnych ciekawych tematów . Między innymi o raczkującym wtedy jeszcze , ale już mocno nienawistnym rasizmie , poważny temat niewolnictwa i tych '' dobrych '' Amerykanów . Ale też sporo się dowiedziałam na przykład o higienie i opiece zdrowotnej w czasie wojny secesyjnej , o zawszonych i brudnych żołnierzach , załatwiających się tam gdzie stanęli , o trupach płynących rzekami i piciu wody z tych rzek . Ciekawostką dla mnie było jak wyglądała antykoncepcja w dziewiętnastym wieku i z czego robiono pierwsze prezerwatywy i skąd się wziął stetoskop , a także jak wyglądały ówczesne studia medyczne . Ale temat który mnie najbardziej dobrze usposobił do tej książki , to dole i niedole głuchego , młodego Robiego J. Cole'a , zwanego tytułowym '' Szamanem '' , jego niesamowita , godna naśladowania determinacja w radzeniu sobie z przeciwnościami , nawet wtedy kiedy sam jego ojciec twierdził iż lekarz musi mieć zdrowe wszystkie zmysły i on jako głuchy , lekarzem być nie może.....