Opracowanie przedstawia wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczące wolności słowa. Precyzują one bardzo ogólne sformułowania art. 10 konwencji. Dopiero znajomość orzecznictwa umożliwia poznanie wymagań, jakie wiążą kraje członkowskie. Konwencja jest poza tym "żyjącym instrumentem", który podlega ewolucji, a tę można poznać wnikając w rozstrzygnięcia. Oto kilka z pytań: Czy art. 10 zapewnia wyłącznie swobodę dyskusji politycznej, czy też obejmuje inne "słabsze" formy wypowiedzi, takie jak artystyczna i komercyjna? Czy można mówić o wyłanianiu się jednolitego europejskiego standardu wolności słowa, który ogranicza możliwość ingerencji ze strony władz krajowych? Jak konwencja traktuje prasę i "zwykłych" obywateli? Czy władze krajowe mogą ograniczać głoszenie ekstremistycznych poglądów politycznych (faszystowskich, komunistycznych, rasistowskich), które są sprzeczne z podstawowymi wartościami demokracji? Co różni opinie i twierdzenia o faktach? Czy art. 10 daje dziennikarzowi prawo do nieujawnienia źródeł informacji? Jak ocenić istnienie monopolu nadawczego telewizji publicznej? Czy i w jaki sposób media mogą relacjonować postępowanie sądowe i krytykować orzeczenia sędziów i prokuratorów? Czy polityka można nazwać idiotą, a strażnika miejskiego ćwokiem? Czy media muszą pisać wyłącznie prawdę, czy też mogą popełnić "usprawiedliwiony błąd"? Analiza polskich orzeczeń dotyczących swobody wypowiedzi, również tych najbardziej głośnych, rodzi wiele wątpliwości, czy nasze sądy stosują prawo w sposób spójny z konwencyjnym standardem.