Forma litanii roznosi te wiersze, robi z nich marsze, robi z nich stacje między pierwszą, a drugą zmianą. Wysyła na zaplecza, do magazynów małych i średnich przedsiębiorstw, gdzie nikt nie umie świętować black fridays ani happy hours, a słowo „exelsior” oznacza raczej bojowy środek trujący niż diament. Czy to książka o tym, żeby zjeść bogaczy? I tak, i nie (tylko). Te wiersze są jak kody QR – prowadzą nas do wpływowych przemówień, komicznych animacji, dyskusji o prawie pracowniczym, historii wojny i historii pokoju śanti. Sentyment i smutek są tu ogrywane jako rekwizyty, a realizm jest związany z miejscem, z którego się mówi. Oto jak można angażować „stare” słowa i frazy: podebrać innym wierszom i włączyć we własne manifestacje, w sprawę nowego wiersza, którego język zdradza swoją (i twoją) pozycję.
Agnieszka Wolny-Hamkało
Tu, w Polsce, w jej polskim, widzę dla dla Jakuba Sęczyka pełną, nową rolę do obsadzenia; rolę Jakuba Sęczyka.