Opinia na temat książki Świąteczna księgarnia

Co sprawia, że czujesz magię świąt? Czy ona w ogóle istnieje? A może zwyczajnie wmawiamy sobie, że to taki piękny i niezwykły czas?

Ja zacznę od czegoś, czego w sumie dawno nie było w święta, a właśnie tak w mojej głowie wyglądają te bajkowe.. chodzi mi oczywiście o śnieg…. o dużo śniegu ❄️ Wieczór już zapada, latarnie podświetlają zaśnieżone drogi, ten dalej sypie i sypie, a w oddali słychać bardzo delikatnie chór śpiewający kolędę…

Po mroźnym spacerze trzeba się rozgrzać, może to będzie ciepła zimowa herbata, kakao, gorąca czekolada, a może książka… mam taką dla Ciebie. To „Świąteczna księgarnia”.

Carmen to dziewczyna, która na wszystko narzeka, nie może ułożyć sobie życia, a myśl o spędzeniu świąt z jej idealną siostrą sprawia, że ma dreszcze. Ale czasem los wodzi nas za nos 😉 Bo właśnie wyrzucono dziewczynę z pracy i ta przenosi się do Edynburga, do domu właśnie jej siostry! I zatrudnia się w upadającej księgarni.

Czy książki mają moc? O tym się przekonasz dzięki tej historii.
A z pewnością dużo magii, tej poszukiwanej przez nas, znajdziesz w miejscu, o którym świat zapomniał na chwilę, miejscu, które straciło swoją duszę, ale to wszystko można zmienić. To właśnie księgarnia staje się bohaterką, która zmienia innych i pokazuje na co warto zwracać uwagę w życiu.

To historii ciepła, przytulna, choć czasem zawieje złowrogi wiatr. Historia, która pokazuje, że warto dawać innym drugą szansę. Historia o miłości do książek, poszukiwaniu siebie, odkrywaniu emocji i szczęścia w życiu. Idealna dla tych, którzy potrzebują oderwania się od szarości dnia codziennego, bo tam faktycznie zadziała się magia…