Ta niezwykła książka bucha zapachem wołowych i wieprzowych pieczeni, wonią skwierczącego na rożnie ptactwa, pachnie egzotycznymi przyprawami i swojskim ciastem, upaja aromatem wina oraz piwa, skrzy się kolorami szlachetnych nalewek. Historia – opowiadana ze swadą i niezwykle ciekawie – toczy się w niej nie na polach bitew, nie w izbach parlamentów, ale przy biesiadnych stołach, przy dźwięku szkła i wtórze toastów. Bo historia to także opowieść o miłych nam, ludziom, przypadłościach – obżarstwie i opilstwie. I hańba temu, kto o tym źle myśli, bowiem nie należy ufać ludziom, którzy mało jedzą: w ogólności są to zazdrośni albo złośnicy. Wstrzemięźliwość jest cnotą nietowarzyską.