Rafał Kalinowski, zanim przywdział habit karmelitański, ukończył studia, był inżynierem oraz oficerem w wojsku carskim służbę tę porzucił po wybuchu powstania styczniowego. Aresztowany przez Rosjan, został skazany na śmierć, ale karę tę zmieniono na 10 lat wygnania na Syberii. Wspierał tam współtowarzyszy niedoli, duchowo i materialnie pomagał przetrwać trudne czasy. Po powrocie z zesłania wstąpił do zakonu karmelitów. Tu jako mądry i pobożny zakonnik zasłynął niezwykłym darem umacniania tego, co chwiejne i słabe, a był to dar skuteczny i owocny, bo Rafał nie opierał się na własnej mądrości, lecz dawał innym to, co otrzymał od Boga.