"Czytelnikowi zaczynającemu swoją przygodę z prozą Firbanka należy się jedno wyjaśnienie: w twórczości tej nie ma niczego do tłumaczenia. Żadnych egzemplifikacji, egzegez czy homilii. O wiele właściwszym sposobem podejścia do Firbanka jest wejście w jego świat. Oczywiście nie może to być wejście w butach – nie zniósłby tego duch autora. Chodzi raczej o tryb fascynacji, która z krytyką w tradycyjnym rozumieniu tego słowa niewiele ma wspólnego. Fascynacja to ruch dwuznaczny: odnajdywanie dzieła w sobie, a równocześnie odkrywanie siebie w dziele. Erotyzm? Jak najbardziej." Jacek Gutorow.