„Czas (sadzawki nieuchronnie przesuwają się ku czerwieni). Różnorodne formy energii/materii. Cortázar czy może nasza ulubienica, Koko? Święci? To przecież bez znaczenia… Zmiany rytmu oddychania. Noclegów wśród sosnowych lub egzotycznych dekoracji. Trochę jakby wciągał nas Strauss (Dietrich Fischer-Dieskau i Gerald Moore) na zmianę z Dvořákiem (Rafaelem Kubelíkiem), ale i tak mielibyśmy silne wrażenie, że chodzi o Griega (Waltera Giesekinga). Są warianty i nie ma nigdy wariantów. Jest zawsze noc, przymglony piknik, twarde lądowanie…”.
– Grzegorz Wróblewski
– Grzegorz Wróblewski