Missisipi, lata 50. Życie starego Andersona nie należało do najbardziej udanych. Kilka lat temu zamordowana została jego córka. Wszyscy wiedzą, kim byli mordercy, ale sprawiedliwości nigdy nie stało się zadość. Teraz umiera żona Andersona. Dziś już nie ma nic do stracenia... Mocna opowieść o nienawiści i zemście. Świetne tempo i jak zawsze niezwykłe, malarskie ilustracje Hermanna czynią ze „Staruszka Andersona” jeden z najlepszych od lat komiksów belgijskiego mistrza. „Staruszek Anderson” to po „Stacji 16”, „Bez przeznaczenia” i „Krwawych godach” czwarty „one-shot” Hermanna, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Komiksowego. Wraz z seriami „Wieże Bois-Maury” i „Jeremiah” pokazują, że laureat Grand Prix w Angouleme należy do ulubieńców polskich czytelników.