W książce „Stalin jako totalne dzieło sztuki” Groys wychodzi z założenia, że stalinizm i sztuka socrealistyczna nie były przekreśleniem rozwoju myśli, swego rodzaju powrotem do barbarzyństwa. Tam, gdzie zwykło się szukać zerwania i upadku, Groys szuka kontynuacji i postępu.
W jego przekonaniu kultura epoki stalinowskiej nie stanowiła odwrotu od ideałów bezpośrednio poprzedzającej ją awangardy, ale ich twórcze rozwinięcie. Przy czym autor nie tyle wskazuje na typologiczne podobieństwa na poziomie wizualnym czy znane fakty dotyczące współpracy awangardy z sowiecką władzą – to robiono już przed nim – ile podkreśla ideową ciągłość między projektem Majakowskiego i Malewicza a myślą Stalina.
W jego przekonaniu kultura epoki stalinowskiej nie stanowiła odwrotu od ideałów bezpośrednio poprzedzającej ją awangardy, ale ich twórcze rozwinięcie. Przy czym autor nie tyle wskazuje na typologiczne podobieństwa na poziomie wizualnym czy znane fakty dotyczące współpracy awangardy z sowiecką władzą – to robiono już przed nim – ile podkreśla ideową ciągłość między projektem Majakowskiego i Malewicza a myślą Stalina.