Podstawowe pytanie etyki okazuje się dzisiaj postawione na nowo. Dotychczas było nim pytanie: jak żyć? Ale wydaje się, że pojawiła się potrzeba, by zastąpić je innym, mianowicie: kim jest człowiek? Pytanie to jest pytaniem etycznym, ponieważ wskazuje na to, co stanowi cechę wyróżniającą człowieka na tle przyrody: zdolność do odróżniania dobra od zła, a zatem do pojmowania dobra i zła, która jest dyspozycją wybitnie ludzką. Dla istot prymitywnych dobre jest to, co zaspokaja ich biologiczną strukturę, pozwala trwać, gdyż przetrwanie jest ich naczelnym zadaniem. Zwierzę je, aby żyć, i żyje, aby jeść. Dla człowieka dobro oznacza coś więcej niż to wszystko, co mu służy na płaszczyźnie fizjologiczno-popędowej. Czynności, które podejmujemy, żeby utrzymać się przy życiu, nie mają związku z moralnością. Człowiek rozpoznaje dobro dzięki władzy sądzenia. Jeśli ma być człowiekiem, musi sądzić. Z tego sądu wyrasta poczucie moralnej satysfakcji albo odrazy, spokój sumienia albo wina i odpowiedzialność. Człowiek ma pewne moralne dyspozycje, moralności jednak nie bierze skądkolwiek. Fragment z książki