LYSTER 1746
Złe plotki zaczęły się już na pogrzebie Amelii. Mówiono, że śmierć jej i dziecka to kara boska za niechrześcijańskie postępki kobiet z Vildegard. Sprawą udało zainteresować się władze, zwłaszcza że nowe prawo zabroniło niewykształconym ludziom zajmowania się leczeniem chorych i pomagania kobietom rodzącym. Johanna podejmuje walkę. Skoro musi mieć uprawnienia akuszerskie, to będzie je miała. Jedzie do Kopenhagi, żeby zdobyć dyplom...