Żeby żaden czytelnik nie zwątpił po przeczytaniu tej książki, warto pamiętać, że mamy obietnicę Naszego Pana, że Jego Kościół przetrwa dopóki On nie powróci. A przetrwa w dokładnie takim samym stanie, w jakim On go ustanowił ” rządzonego hierarchicznie, zbudowanego na Piotrze Skale. Kościół założony przez Naszego Pana nie może upaść. Jest bez skazy. Bramy piekieł nigdy Go nie przemogą, nawet jeśli czasami gwałtowne burze chcą go zatopić, a sam Piotr wydaje się wahać. Kościół może się zmniejszyć i stracić swój wpływ. Wszystkie kraje mogą odejść od wiary i nigdy nie wrócić, jak to się stało w przeszłości, ale Kościół musi wciąż trwać i będzie, aż do końca czasu, ad finem saeculorum usque firma stabit, by cytować pocieszające słowa Konstytucji Dogmatycznej Pastor Aeternus Pierwszego Soboru Watykańskiego. Obowiązkiem wiernych katolików w naszych czasach jest uniknięcie rozpaczy i pozostanie w zasięgu Barki Piotra za wszelką cenę. Papież Leon XIII ostrzegał nas w swojej encyklice Satis cognitum, że: W związku z tym, że Kościół Chrystusowy jest jeden i niezmienny na zawsze, ci, którzy go opuszczają, odchodzą od woli i rozkazu Chrystusa Pana. Schodząc ze ścieżki zbawienia, wchodzą na ścieżkę wiecznego potępienia.
By zakończyć nutą optymizmu i nadziei, Matka Boża z Fatimy obiecała, że na koniec Jej Niepokalane Serce zatriumfuje. Bardziej niż zwykle, tutaj na tym padole łez, musimy uczynić Ją naszą najlepszą Orędowniczką i Orędowniczką Kościoła, którego jest Matką.
By zakończyć nutą optymizmu i nadziei, Matka Boża z Fatimy obiecała, że na koniec Jej Niepokalane Serce zatriumfuje. Bardziej niż zwykle, tutaj na tym padole łez, musimy uczynić Ją naszą najlepszą Orędowniczką i Orędowniczką Kościoła, którego jest Matką.