Smutek labiryntu jest próbą wspomnienia pewnej prastarej religii, która zaginęła w dziejach cywilizacji i kultury, a mimo tego reprezentowała tak uniwersalne pierwiastki religijne i intelektualne, że ich obecność we współczesnej kulturze i sztuce jest wciąż żywa, żeby nie powiedzieć, że w dzisiejszym kryzysie wartości przeżywa nawet swoisty renesans. Staram się odnaleźć i ułożyć w jedną opowieść te różne i pozornie bardzo czasem odległe od siebie pierwiastki, śledząc ich rozmieszczenie i kontekst w bardzo różnych tekstach współczesnej literatury. Dlatego w książce tej spotykają się tak różne nazwiska, jak Stachura, Panas, Tokarczuk, Gombrowicz czy Salamon. Okazuje się, że gnoza, bo to o niej mowa, tak jak punkrock, wciąż żyje i inspiruje.