"Smoki to nie głupie bestie.
Ba! Mądrzejsze są od ludzi.
I tak całkiem bez przyczyny
to się smoczy gniew nie budzi.
Dobrze znają ludzką mowę,
myślę więc, że nie zaszkodzi
wprost zapytać tego smoka,
o co mu właściwie chodzi."
Jeśli poszukujecie pełnej humoru bajki dla dzieci, to serdecznie polecam "Smocze jajo". Jestem nią po prostu zachwycona. Wierszowana historia Janka ze wsi Cichej Wody, który to zgłasza się na chętnego, by przegonić smoka sprawi, że spędzicie miło czas. Smok ten atakuje mury zamku, ale nikt nie chce dowiedzieć się, co jest tego prawdziwym powodem. Czy Jankowi uda się ocalić zamek? Czy dowie się, czym spowodowane jest zachowanie smoka?
"Smocze jajo" to opowieść, którą czyta się w mgnieniu oka i żałuje, że tak szybko się kończy. Siedemdziesiąt kilka stron pięknej historii, która mówi, iż nie zawsze wygrywa ten, kto siłę, w tym wypadku armię i broń, ale ten, kto szuka rozwiązania w inny sposób niż wymuszenie, przemoc. Rozmową można rozwiać wszelakie wątpliwości, poszukać ziarna, od którego wyrósł problem i sprawić, by łagodnie załatwić sytuację.
Czy potencjalny wróg może przeobrazić się w przyjaciela? Jest to możliwe, gdy znajdzie się źródło wrogiego podejścia.
Janek jest ubogim chłopakiem, który ma dobre serce i pomaga ludziom spotkanym na swojej drodze. Jego postać pokazuje, że dobroć wraca i może procentować w przyszłości.
Idealna ba...