Dziwnie mi się tej krótkiej książki słuchało. Zaczyna się od scen po śmierci tytułowego Iwana Ilijcza, sędziego gdzieś na rosyjskiej prowincji pod koniec XIX wieku. Wspominają zmarłego znajomi i przyjaciele, zjeżdżają się na nabożeństwo. A potem mamy przeskok czasowy, opisuje Tołstoj życie Iwana Ilijcza, prawnika, który zaczął karierę w organach s... Recenzja książki Śmierć Iwana Iljicza