Jest to poezja żywa, pozbawiona jakiejkolwiek sztuczności, manieryzmu, martwoty. Bije z czystego źródła. Potrafi rozbrzmiewać mocnymi bohaterskimi i tragicznymi akordami, ale też umie poruszyć struny elegijne i przejść w anielskie wprost piano i pianissimo. Metafory rodzą się w niej spontanicznie, z potrzeby skrótowego, syntetycznego ogarnięcia i wyrażenia myśli, a nie jako puste ozdobniki pustych często wierszy, z czym się nietrudno spotkać w dzisiejszej poezji, i tam, i u nas, chociaż poezja polska i poezja krajów byłej Jugosławii dzisiaj chyba przoduje w Europie. (Z posłowia)