Ok najpierw chwila zachwytu nad wydaniem książki.
🥹🤩
Jest idealna, prawda? Błyszczy się,ma mapkę, tłoczenia na okładce, złoto. Wspominana już, że się błyszczy ?
A teraz o treści.
I tutaj brawa za koncept książki, bo nie jest cukierkowo, ckliwie, ani schematycznie biało-czarno.
Autorka świetnie bawi się bohaterami, płynnie prowadzi akcję i miesza, oj miesza w losach Val.
Val to mocny, zdeterminowany kobiecy charakter. Czasami aż za bardzo czujny i nieufny, ale po takich morderczych zaręczynach kto by obdarzał zaufaniem na prawo i lewo... Plus ten nieszczęsny sztylet i lista nazwisk, która złamałaby jej (na szczęście) już martwe serce,gdyby wciąż biło.
Podobało mi się w tej książce to, że tak naprawdę na 100% nie wiadomo kto jest zły, kto jakie ma intencje. Wszystko można odebrać na wiele sposobów. Bohaterowie zadziwiają, irytują, denerwują, zaskakują.
Książka kończy się w takim momencie, że kilka razy sprawdzałam czy aby nie wyrwano mi kilku kartek. Jak ja mam żyć w niewiedzy ?
Mroczna, mięsista, krwawa i niezwykle wciągająca polska fanatstyka ! Do głosu dochodzą mroczne, zbrukane i niechciane charaktery! Nie ma tu wzdychania, rumianych policzków i marzeń.
Są bogowie, czarodziejki, walki, zdrady, porwania, nawet piraci! Przepowiednia, tortury i kłamstwa. Respekt budowany siłą i wymierzanie sprawiedliwości.
Fortuna krwią się toczy, a jak wiadomo, każdy na swój sposób interpretuje przepowied...