Gdy pracowałam w gimnazjum, omawiałam Skąpca na zmianę ze Świętoszkiem, ale zawsze wolałam tę pierwszą sztukę i od pierwszego przeczytania uważałam ją za wybitną. Teraz, po kilku latach przerwy, przeczytałam ją ponownie – i zdania nie zmieniłam. Lektura Skąpca powoduje śmiech i płacz jednocześnie, czy może należałoby raczej powiedzieć, że śmiec... Recenzja książki Skąpiec