1989 rok. Tysiące uchodźców z NRD szturmują zachodnioniemiecką ambasadę w Pradze. Nadchodzi aksamitna rewolucja, a wraz z nią nowy porządek. Potok, bohater tej powieści, odkrywa, że choć euforia minęła, karnawał wcale się nie skończył, wręcz przeciwnie: rzeczywistość zaczęła rządzić się jego prawami. Odkrywa równocześnie, że w nowym świecie panują obyczaje plemienne, a pieniądze są czymś więcej niż kawałkami metalu, które kiedyś wymieniał na alkohol. Rozpoczyna obłąkaną podróż po Pradze i dalej, po nawiedzanym przez widma kraju. Po drodze spotyka Czarną, która odtąd jest dla niego siostra i kochanką, przekleństwem i wybawieniem. A przede wszystkim opiekunką, jak częstochowska Czarna Madonna.