„Nie można o niej napisać inaczej niż tak, jak żyła: z nerwem i dyscypliną, po żołniersku, bez pieszczot”. Zazdrość to paskudne uczucie. Potrafi co prawda motywować, ale i dezorganizować życie. Ja Simonie Kossak, mimo iż już nie żyje, zazdroszczę, ot tak, po prostu – bez rywalizacji, złowrogich spojrzeń, rzucania kłód pod nogi. A czego? Otóż k... Recenzja książki Simona