Spędziłam z tą uroczą historią dwa jesienne wieczory, pozwalając na zawładnięcie moimi emocjami, które naznaczone były zarówno śmiechem, wzruszeniem, smutkiem a nawet frustracją. Autorka stworzyła historię zbudowaną na kilku wątkach, które łączą się ze sobą, przeplatają i uzupełniają, dając bogactwo różnorodnych postaci i sytuacji. Przy okazji porusza kilka ważnych zagadnień, takie jak in vitro, związki homoseksualne czy choroba Downa sprawiają wielu osobom problem z akceptacją. Na zespół Downa choruje córeczka Alexa Butlera, przystojnego lekarza weterynarii, który z tego powodu jest sam i nie liczy na to, że znajdzie kogoś, kto pokocha nie tylko jego ale też małą Suzie.
„Siła przeznaczenia” to lekka, wzruszająca opowieść o miłości, jej różnych obliczach, wartościach ważnych dla pielęgnowania przyjaźni i wzajemnych relacji. Uważam, że to bardzo udany debiut młodej pisarki, która potrafi stworzyć niebanalną historię, umiejętnie żonglując emocjami, pozostawiając po sobie nutkę refleksji i wzruszenia. Zwraca w niej uwagę na kwestię zaufania w związku, szczerości i nie wyciąganiu pochopnych wniosków ale też pokonywaniu demonów przeszłości, które nie pozwalają otworzyć się na drugiego człowieka. To także opowieść o tworzeniu swojej przyszłości tu i teraz, docenianiu przeżywanej chwili oraz ścieżkach przeznaczenia, które zawsze doprowadzają do celu. Wystarczy tylko zaufać temu, co niesie życie.
Cała recenzja:
https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2020/11/677-sia-przeznaczenia.html