Opinia na temat książki Siła kobiet

UWAGA! Są poruszane tematy napaści seksualnej i przemocy fizycznej. Występują wątki erotyczne- choć nie są mocno opisane, to ze dwa razy się zdarzyły, wolę o tym wspomnieć.

Jest to druga powieść autorki. Pierwszą również czytałam i również polecam. Tym bardziej, że ma powstać ekranizacja. Teraz tyko czekać, kiedy i ta doczeka się swoich praw :)

Akcja powieści jest osadzona w dwudziestoleciu międzywojennym. Trzy losy kobiet splatają się z jednym mężczyzną. Żadna z nich nie miała łatwego życia, ale czy stanie się łatwiej skoro ów mężczyzna został zamordowany? I czy skoro był szanowanym dowódcą to był też dobrym człowiekiem? Nie chcę tego zdradzać ;) Wątek kryminalny bardzo mi się spodobał i motyw sprawcy- całkowicie wytłumaczalny, ale czy konieczny? Ten konflikt moralny towarzyszył mi przez całą powieść i wciąż nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
Jak sam tytuł nam wskazuje książka opowiada o sile, o walce, z którą kobiety musiały się borykać w tamtym czasie. Kobieta i praca? Niech idzie do garów. Kobieta i nauka? Niech zajmie się wychowaniem dzieci. Kobieta i brak dziecka? Co to za żona? Niech stara się bardziej. Smutne jest to, że mamy 2022 rok, a ludzie potrafią wciąż mieć takie ograniczone myślenie. Szczerze współczuję głupoty, chyba pora wyjść ze średniowiecza- przynajmniej mentalnie 😉
Powieść ogólnie jest mocno wciągająca. Myślę, że na długo zostanie w mojej pamięci.

P.S – Vibe kojarzy mi się z piosenką Sanah-Czesława