Czy tajemniczy lub tajemnicza "g.o." naprawdę jest bratnią duszą Hartleya?
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Premiera książki 23 marca 2022 roku
Hartley Staples to zwykły trzynastolatek ze zwykłego miasteczka, w którym mieszka kilku dziwaków, a biblioteka jest wielkości domku kempingowego i nie ma w niej żadnych ciekawych książek dla młodzieży. Rodzina chłopaka również jest, a raczej była zwykła — czwórka dzieci i zgrani rodzice. Wszystko zmieniło się kiedy starszy brat Hartleya — Jackson uciekł z domu i do tej pory nie wrócił. Cała uwaga skupiła się na poszukiwaniach szesnastolatka, ale główny bohater nie ma mu tego za złe. Rozumie niepokój rodziców, rozumie chęć poszukiwania syna za wszelką cenę, rozumie obwinianie się i wycofywanie się z życia rodziny Heather, rozumie odsunięcie się od niego najlepszego przyjaciela Zacha i unikanie spotkań, rozumie nawet, że nikt nie ma czasu, by zwracać na niego uwagę. Rozumie, rozumie, rozumie — tak! Ale w dalszym ciągu czuje się bardzo samotny i potrzebuje osoby, która zrozumiałaby jego.
Podczas kolejnego wyjścia do biblioteki Hartley w jednej z książek odnajduje ręcznie robiony kolaż wielkości pocztówki. Praca została podpisana pseudonimem "g.o.", a chłopiec postanawia dowiedzieć się, czy jest takich więcej i kto je robi. Intrygująca zagadka i tajemniczy wykonawca, który numeruje swoje dzieła — czy ma w tym jakiś cel? Kolaże bardzo przemawiają do bohatera, czasem odnajduje w nich swoje emocje, ma wrażenie, że mógłby się dogadać z osobą, która je wykonuje. Ale czy ten ktoś naprawdę jest bratnią duszą Hartleya?
Powieść to ciekawa, ale krótka pozycja, dla której docelowymi odbiorcami są nastolatkowie. Autor porusza wiele ciekawych, niekiedy trudnych i bolesnych tematów w sposób, który może przemówić do młodych ludzi. Cary Fagan nie stroni od poważnych wątków, ale w książce Czytelnik znajdzie również wiele tych humorystycznych. Wprawny i dobry w odbiorze przekład Marii Jaszczurowskiej umila czas spędzony z książką w ręku.
Lektura jest bardzo realistyczna, pokazuje emocje bohaterów i skupia się na nich. Bardzo ciekawym wątkiem było dla mnie tworzenie kreatywnych karteczek z ważnymi myślami i pokazywanie w ten sposób światu swoich odczuć.
To lekka, ale również wartościowa powieść, wbrew pozorom nie tylko dla młodzieży. Dużo w niej o dorosłych i o tym, jak widzą ich dzieci. Autor udowadnia, że kiedy przychodzą gorsze momenty, warto z nadzieją spoglądać w przyszłość i dodaje otuchy młodym ludziom, którzy nie zawsze odnajdują się w trudnych dla nich sytuacjach.
Książka jest ciekawa i wciągająca, ale również oryginalna — zawiera wiele pomysłów, z którymi nie spotkałam się wcześniej. Kreację bohaterów również uważam za udaną, brakowało mi jedynie szerszego skupienia się na postaciach pobocznych. Mimo to powieść uważam za przyjemną w odbiorze i wartą przeczytania.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.