San Francisco. Dziki brzeg wolności

„San Francisco. Dziki brzeg wolności” to świetny reportaż ukazujący miasto z różnych perspektyw – mamy więc historię dalszą i bliższą, mamy rozdziały poświęcone hipisom, rasizmowi, problemowi biedy i narkotyków, mamy tekst o Dolinie Krzemowej i warunkach życia. Z mojej perspektywy najmniej interesujący jest ostatni rozdział poświęcony festiwalowi Burning Man.

Całość napisana jest jak powieść sensacyjna (jeśli można tak powiedzieć o reportażu), czyta się ją z wypiekami. Widać, że Autorka włożyła dużo wysiłku w poznanie historii San Francisco oraz spotkania z ludźmi. W książce jest też dużo odniesień do literatury amerykańskiej, co jej dodatkowym „smaczkiem”.

Poznawanie świata jest fascynujące, a gdyby każdy reportaż był tak napisany, to byłoby idealnie. Trochę szkoda, że Autorka nie napisała więcej o Harveyu Milku, choć rozumiem, że ilość tematów do pomieszczenia w książce była duża.

Mam coraz większą ochotę na czytanie Serii Amerykańskiej – ciekawych książek, pokazujących jak różnorodne są Stany Zjednoczone, w których na jednym obrazku można zawrzeć i „american dream” i wielką biedę.

Magda Działoszyńska-Kossow - San Francisco. Dziki brzeg Wolności.

Ocena : 6.5/10

San Francisco jest miastem pełnym kontrastów i różnic.
Autorka w swojej książce przedstawia nam to miasto w różnych płaszczyznach. W dużej mierze dostaniemy tutaj opowieści zwyczajnych ludzi, którzy zamieszkują to miasto.
Przyznam szczerze, że zanim przyzwyczaiłam się do stylu pisania i prowadzenia opowieści o tym mieście, trochę czasu minęło. Dla mnie ten styl jest po prostu ciężki do przyswojenia, a tym samym sprawił, że nie poczułam tej książki tak jakbym chciała.
Niemniej jednak między całą stylistyczną stroną, znajdziemy tutaj wiele ciekawych historii. Niektóre były lepsze, niektóre lekko nudziły. Każdy rozdział traktuje o czymś innym, ale jest to zrobione mniej więcej chronologicznie. Dzięki takim małym cegiełkom jesteśmy w stanie zbudować sobie obraz tego miasta, ludzi, ich zwyczajów i upodobań, a także barwnej kultury. Znajdziemy tutaj mnóstwo kontrastów - z jednej strony wielkie muzyczne gwiazdy, a z drugiej bezdomni czy seryjni mordercy. Nie zabraknie też hipisów ✌️
Jak już wspomniałam, nie jest to na pewno książka "na raz" i nie każdy się w niej odnajdzie.
Na duży plus zasługują fotografie, które znajdziemy w tej książce oraz plan miasta na samym początku.
Jest to moja pierwsza książka z serii Amerykańskiej i na pewno nie ostatnia :)