„Pies jest jedyną istotą na świecie, która pokocha cię bardziej niż siebie samego” (Josh Billings)
Meg Jennings i jej wierny czarny labrador Hawk pracują w FBI zajmując się działaniami poszukiwawczo-ratowniczymi.
Pewnego dnia dzieje się jednak coś czego nigdy , nawet w najśmielszych snach nie była w stanie przewidzieć..
Anonimowy zamachowiec uderzył w budynek Departamentu Rolnictwa , a co gorsza w środku przebywało mnóstwo zwiedzających.
Megan wraz z partnerem zostaje wezwana na miejsce tragedii i oboje robią wszystko, by ocalić jak najwięcej ludzkich istnień..
To tam kobieta poznaje strażaka Todda Webba.
Wspólnie robią wszystko by akcja zakończyła się sukcesem..
Tymczasem przestępca nie zamierza odpuścić i kontaktuje się z dziennikarzem śledczym Clayem McCordem .. wiadomość którą mu przekazuje mrozi krew w żyłach wszystkim służbom, a społeczeństwo znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie.
Kto i dlaczego odbiera życie?
Jakie motywy kierują sprawcą zamachu?
Czy FBI zdoła go powstrzymać?
Bardzo szybko wciągnęłam się w akcję tej powieści, gdzie od początku wiele się dzieje i właściwie nie ma nawet chwili na zaczerpnięcie głębszego oddechu..
Co ciekawe Sara Driscoll przybliża nam kulisy pracy i podstawowe pojęcia w pracy z psami poszukiwawczo-ratowniczymi. Stworzyła kilka bardzo wyjątkowych postaci, których trudno nie lubić. Napięcie i nieustanne emocje sprawiły, że przez tę powieść dosłownie się płynęło.
Chętnie poznam dalsze przygody niesamowicie odważnej kobiety i jej czworonożnego przyjaciela. ❤️🧡