„Pierwsza wojna światowa” Pajewskiego jest znacznie lepsza (pomimo paru błędów czy przemilczeń). Książka Chwalby błędów zawiera więcej, błędnie podaje treść odpowiedzi Serbii na ultimatum Austro-Węgier „Rząd serbski przyjął dziewięć z dziesięciu punktów noty. Wyraził między innymi zgodę na zwalczanie za pomocą cenzury antyaustriackich wypowiedzi prasowych, na usunięcie z podręczników szkolnych antyhabsburskich sformułowań, z wojska oficerów, a z administracji urzędników, jeśli śledztwo wykaże, że mieli powiązania z zamachowcami”. Tymczasem odpowiedź w ostatniej sprawie brzmiała inaczej, gdyż inne było żądanie „Usunąć z wojska i z administracji wszystkich oficerów i urzędników winnych propagandy antyaustriackiej; rząd cesarski i królewski zastrzega sobie podanie nazwisk i faktów rządowi serbskiemu” i odpowiednio „Rząd serbski usunie z wojska i z administracji wszystkich oficerów i urzędników, którym śledztwo sądowe udowodni działalność wymierzoną przeciwko integralności terytorialnej Austro–Węgier. Rząd serbski oczekuje, że rząd cesarski i królewski zakomunikuje mu nazwiska i fakty, aby można było wdrożyć śledztwo.” (cyt. za Pajewskim). O zamachu była mowa osobno. Większość tych żądań wykraczała poza sprawę zamachu, który dostarczył jedynie pretekstu. Po za tym Chwalba stosuje własną terminologię (pisze o c. k. armii, co nie zawsze jest zasadne) czy tautologię, np. „Normą stało się niewykonywanie rozkazów przez żołnierzy, nieoddawanie honorów wojskowych wyższym stopniem, odmawianie salutowania” (s. 253), podczas gdy salutowanie jest oddawaniem honorów. Vide
https://docplayer.pl/31963352-Andrzej-chwalba-samobojstwo-europy-wielka-wojna-wydawnictwo-literackie-krakow-2014-ss-nlb-il-7-mapek.html