Olivia widzi w Boguslavie swojego wybawcę. Wkrótce jednak zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że jest całkowicie zdana na jego łaskę. On traktuje ją jak więźnia i nie może się doczekać, by wreszcie sprzedać komuś jej drogocenne czarne perły. Pozbawiona wszelkich złudzeń, Olivia podporządkowuje się swojemu przeznaczeniu. Z marazmu wyrywa ją niespodziewane spotkanie w Murcji. – Tobie nie zależy na mnie, a mnie na tobie. Jeśli nie chcesz mojej miłości, nie będę cię zmuszał. Mam swoją dumę. Ale będziesz musiała się ode mnie wykupić, dopiero wtedy pozwolę ci odejść. – W jaki sposób mam się wykupić? – Swoimi perłami, oczywiście.