Cytaty z książki "Rzeźnik"

Do książki zostały dodane 11 cytatów przez:

@Bookmaniak @Bookmaniak (7) @_alex_sandra_mama_ @_alex_sandra_mama_ (1) @oczytanakryminolog @oczytanakryminolog (1) @Marcela @Marcela (1) @teskonieczna @teskonieczna (1)
Dodaj nowy cytat
"...Wiedziałem, że ma żebra tak miękkie, że zmiażdżyłbym je gołymi rękoma. Bez wysiłku skręciłbym jej kark i połamał kręgosłup. Mógłbym jedną dłonią objąć jej szyję i ją udusić. To wszystko byłaby przednia zabawa."
„Zamordowałem wtedy i przerobiłem maszynką do mięsa dwoje lub troje dzieciaków. Nie pamiętam ich imion, charakterów ani, czy stawiały jakikolwiek opór. […] Mięso jak zwykle wręczyłem Johannie. Podobno na moje dostawy czekała już stała klientela i można było robić na nie zapisy. Tępi ludzie, nie mieli pojęcia, co jedzą."
Wszystko, co przychodzi na świat, musi też z niego odejść. Kto nie dopuszcza do siebie tej myśli, jest głupi albo szalony. Skutki mają swoje przyczyny, a przyczyny niosą skutki. Proste. Prawda?
Rodzicielstwo to najcięższy spośród grzechów. Płodząc dzieci, z góry skazujemy je na śmierć. Tworzymy istoty, które najpierw będą beztroskie, później zaczną cierpieć, doświadczą przemijania bliskich, a na końcu je również czekają agonia i śmierć. Tego grzechu Bóg nie powinien nam wybaczać.
Życie smakuje obrzydliwie - mruknął wreszcie. - Jest żylaste, mdłe i cuchnie. Ale przynajmniej toczy się dalej. Dopóki jest, jest znośne. Na koniec zaczyna się psuć, gnić, a wreszcie zżerają je robaki.
Przetransportowanie trupa to wbrew pozorom łatwa sprawa. Można go pokroić i upchnąć do walizki. Można załadować do pustej beczki i przetoczyć przez całe miasto. Można zjeść, zakopać w ogródku, zalać cementem albo podrzucić na cmentarz. Sposobów naprawdę jest wiele. Trzeba jedynie minimalnej inwencji, trochę doświadczenia i sporo odwagi.
Człowiek jest maszyną stworzoną do zabijania. Nie oszukujmy się. Jeszcze przed kilkuset laty większa część populacji męskiej ginęła z ręki innych ludzi, nie na skutek chorób. Dwa wieki temu pojedynek na śmierć i życie był sposobem rozwiązywania sporów. Rozwój cywilizacji zawdzięczamy tylko chęci wynalezienia jak najbardziej śmiercionośnej broni. W którym momencie zerwał się ewolucyjny łańcuch zabijania dla przeżycia? Dla zaspokojenia popędu, rozładowania emocji czy oczyszczenia atmosfery? Umarł król, niech żyje król. To wcale nie hasło francuskich lojalistów, a zawołanie prehistorycznych plemion. Najsilniejszy eliminował dotychczasowego wodza i sam się nim stawał. Dopóki nie pojawił się silniejszy od niego. Albo równie silny,lecz z twardszą czaszką.
Jesteśmy chodzącymi workami, kośćmi obleczonymi mięsem i skórą. To czy mamy dla tego świata jakiekolwiek znaczenie, równie mocno zależy od tego, co zrobią z nami po śmierci, jak od tego, co sami zrobimy za życia.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl