Cytaty z książki "Rzeźbiarz śmierci"

Dodaj nowy cytat
Czy naprawdę o to chodzi? Czy właśnie to chciał im zakomunikować morderca za pomocą swojej rzeźby? Czy był tak dumny, cierpiał na tak silne urojenia, by uważać się za Boga? Sądził, że może zrobić wszystko i nikt go nie powstrzyma?
Ktoś nazwał to zjawisko "morderczym kompleksem Boga". Na ogół taka reakcja była wyzwalana w chwili, kiedy zabójca uświadamiał sobie, że ma władzę zwykle przypisywaną Bogu- władzę decydowania o tym, kto będzie żyć, a kto umrze. Że ma władzę umożliwiającą stanie się panem życia i śmierci. Taka władza mogła uzależniać tysiąc razy silniej niż jakikolwiek narkotyk. Wynosiła często pokiereszowane ego takiego człowieka na wyżyny, o jakich wcześniej nie marzył. W takiej chwili zrównywał się z Bogiem. Zakosztowawszy tego uczucia, często zabójca wywoływał je ponownie.
(...) większość ludzi jest zafascynowana śmiercią. Im bardziej brutalna i makabryczna, tym większą wzbudza ciekawość i tym bardziej pragną zobaczyć ofiarę. Niektórzy badacze przypisywali to krwiożerczemu, pierwotnemu instynktowi- uśpionemu u niektórych, ale aktywnemu u wielu innych. Inni psychologowie uważali, że zjawisko to jest związane z ludzką obsesją na punkcie zagadki śmierci i tego, co po niej następuje.
Jak na ironię Miasto Aniołów wydawało się przyciągać więcej zła niż inne rejony Stanów Zjednoczonych.
-Zwykle kiedy przestępcy pozostawiają jakieś wskazówki, czynią to z dwóch głównych powodów- zaczął. - Po pierwsze, żeby zadrwić z policji i rzucić jej wyzwanie. Uważają się za niezwykle sprytnych. Wierzą, że nie zostaną złapani. Traktują to jako grę. Wskazówki podbijają stawkę, czynią grę bardziej pasjonującą.
- A drugi powód?
- Żeby zagmatwać sytuację, zbić z tropu policję. Wskazówki są często pozbawione sensu, ale my o tym nie wiemy. Sprawcy mają świadomość, że jeśli pozostawią coś pozornie znaczącego, policja będzie musiała sprawdzić ten trop. Cenny czas zostanie zmarnowany na próby rozszyfrowania każdej zmyślonej, zagadkowej wskazówki, którą pozostawią.
(...) metaliczny zapach osłabł, ustępując miejsca znacznie silniejszej woni- czemuś przypominającemu smród rozkładającego się mięsa połączonego z zapachem zsiadłego mleka. Ludzie, którzy byli na miejscu brutalnego przestępstwa, często twierdzili, że właśnie tak pachnie gwałtowna śmierć.
...lepiej kochać i przegrać, niż nie kochać wcale?
- Jeśli to Sands załatwił Tita, nie wygląda na to, żeby był naszym zabójcą, prawda?
Hunter odpowiedział pytającym spojrzeniem.
- Dlaczego?
- Po pierwsze, zupełnie inny sposób działania. Zgoda, wyrwał ofierze język, ale w porównaniu z brutalnością amputacji z dwóch ostatnich miejsc zbrodni przypomina to wakacyjny biwak.[...]
Jeśli to Sands, przeszedł od groteskowego mordu do...-przerwał, szukając odpowiedniego słowa-...jak by to powiedzieć...pospolitego szlachtowania.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl