Bezkrólewie r. 1587, pierwsze lata rządów Zygmunta III oraz Sejm Inkwizycyjny słusznie traktowane są przez historiografię jako okres przełomowy dziejów polskich. Już współcześni dziejopisarze Reinhold Heidenstein, Joachim Bielski, Krzysztof Warszewicki czy nieco późniejszy Paweł Piasecki oceniali wyjątkowe znaczenie tych wypadków i dlatego w swych kronikach poświęcili ich opisowi bardzo wiele miejsca. Zestawienie ich narracji z innymi źródłami historycznymi potwierdziło w zupełności owe poglądy na znaczenie lat 1587-92 i skłoniło J. Szujskiego, M. Bobrzyńskiego, W. Sobieskiego i W. Konopczyńskiego do podkreślenia w ich syntezach dziejów Polski, jak doniosłą rolę w ukształtowaniu się dawnej Rzeczypospolitej szlacheckiej odegrała doba Sejmu Inkwizycyjnego. W ciężkich zmaganiach wewnątrzpolitycznych skrystalizowały się bowiem wówczas formy ustrojowe naszej elekcji, sejmików, skrzepła faktyczna władza sejmu, znikło niebezpieczeństwo absolutyzmu monarszego, ale zaprzepaszczona została idea silnego rządu. Nie mniejsze znaczenie miał ten okres w dziedzinie spraw organizacyjno-wojskowych (władza hetmańska), skarbowych, unifikacji państwa, jego polityki zagranicznej itd. Tło tych przemian stanowiła zażarta walka o tron Rzeczypospolitej, która mimo zwycięstwa militarnego pod Byczyną i dyplomatycznego w Bytomiu trwała nadal aż do schyłku tragedii inkwizycyjnej. Głównym jej motorem byli Habsburgowie, którzy niezrażeni porażkami przez szereg lat snuli marzenia o koronie jagiellońskiej. Oparcie dla swej polityki znaleźli w stronnictwie austriackim w Polsce, które zrazu liczebnie słabe, rozgromione i proskrybowane konstytucjami Sejmu koronacyjnego, podniosło wkrótce głowę i pracowało energicznie na rzecz kandydatów habsburskich.