Runy słowiańskie skrywa zasłona milczenia. W nauce wciąż pokutują tezy narzucone przez niemieckich uczonych w XIX i XX wieku, że Słowianie jako jedyna wielka grupa etniczna we wczesnośredniowiecznej Europie nie znali pisma, co miało potwierdzać ich niższość cywilizacyjną.
Tomasz Kosiński, autor bestsellerowego „Rodowodu Słowian” oraz „Słowiańskich skarbów”, uważa, że prawda była inna.
Dawni Słowianie używali własnego pisma runicznego, podobnie jak Skandynawowie. Świadczą o tym liczne zabytki pokryte runami odnalezione na terenie Polski, Niemiec, Rosji, Ukrainy i innych państw. Autor na podstawie ich analizy rekonstruuje słowiański alfabet runiczny. Twierdzi, że „Słowianie lubowali się w zabawach słownych, często ukrywali prawdziwe znaczenia, stosowali szyfry”. Znajomości pisma, dostępnej tylko nielicznym, przede wszystkim kapłanom, towarzyszyły magia i tajemnica. Ci, którzy umieli pisać runy, bywali uważani za bogów lub ludzi otoczonych ich opieką, predystynowanych do sprawowania ważnych funkcji w swoich społecznościach.