Nazwisko Grzegorza Dowlasza, autora tej niezwykłej opowieści, z którą dziś już możemy dotrzeć do czytelników (książka powstała w roku 1969, lecz z powodów pozawydawniczych nie ukazała się w druku), nie jest zapewne większości z nich obce Dom Rodzinny Weroniki i Grzegorza Dowlaszów ze Szczecina zyskał sobie przez dwadzieścia cztery lata swej działalności pewną sławę i powszechne uznanie polskiego społeczeństwa. „Rudy horyzont'' to interesująco, ze swadą i ironicznym humorem opowiedziana historia dziwnych wakacji nad morzem gromadki „rudych' dzieci. Nie ma ona jednak nic wspólnego z natrętnym dydaktyzmem czy nużącą publicystyką Autor kilku książek wydanych uprzednio („Legenda domu przy ulicy Mącznej", „Załatwione po męsku" i in.) poprzez wciągający w lekturę tekst literacki odwołuje się w swej powieści do sumienia społecznego, wrażliwego zawsze na krzywdę opuszczonych dzieci. Bogata galeria plastycznie naszkicowanych postaci oraz autoironiczny komentarz narratora zbliża do czytelnika świat tej specyficznej, „rudej" społeczności. Historia oparta jest jednak na całkowicie autentycznych wydarzeniach.