"Co jakiś czas usłyszeć można relacje - zazwyczaj osób pracujących w hospicjach, ale również lekarzy, pielęgniarek i księży - że umierającemu krótko przed jego śmiercią ukazuje się czarna postać. Postać, która w naszym kręgu kulturowym znana jest jako Kuma Śmierć, kostucha czy kosiarz. Coś takiego przeżył na przykład Franz G. z Berchtesgaden, u którego pewnej nocy, przed wyprawą wspinaczkową, pojawiła się przy łóżku czarna postać, mówiąc, że ""czas już dojrzał"". Następnego dnia jego przyjaciel i on spadli ze skały, przy czym przyjaciel stracił życie, a on, ciężko ranny, przeżył. Co sobie Państwo myślicie, słysząc takie historie? Czy to wyobraźnia, halucynacje albo doświadczenia w stanie upojenia, a może po prostu obrazy z podświadomości? Podobnie, ze zdrowym rozsądkiem, podchodziłby do takich opowieści Jan van Helsing, gdyby sam nie spotkał się z ową postacią - na dwa tygodnie przed ciężkim wypadkiem samochodowym. Zafascynowany pojawieniem się tej istoty, będąc pod wrażeniem jej wyglądu, a przede wszystkim niesamowicie zaciekawiony, Jan van Helsing przez dwa lata próbował nawiązać z nią bezpośredni kontakt, co udało mu się w końcu w grudniu 2004 roku. W pasjonującym i niespotykanym na świecie wywiadzie omawiane były między innymi następujące kwestie: kim jest ta istota, czy przychodzi po dusze, dokąd je zabiera, co czuje, gdy zabiera duszę, czy jest nieśmiertelna, czy widziała kiedyś Boga, czy istnieje diabeł, czy istnieje piekło, kto włada światem, kiedy nadejdzie Antychryst, co wie o Jezusie, jak wyglądają zaświaty i wiele innych..."