Wpleceni w korowód pokoleń dziedzice swych dziadów i ojców, przeszłości powoli przemieniającej się w baśń, świadomie lub bezwiednie budują na starych zrębach nowy, otwierający się ku jutru świat. Lecz przede wszystkim kształtują swoje życie, to co dla nich najważniejsze, własne, najbardziej osobiste sprawy. Ale szlak, którym podążają, nie jest wyraźny, raz po raz gubi się, i wciąż od nowa trzeba się odnajdywać - często z mozołem, niekiedy po omacku - właściwą drogę. Złudzeniem jest bowiem, że można ją wybrać raz jeden, na zawsze!...