Za namową męża czytałam tę książkę, choć nie miałam na to najmniejszej ochoty. Na szczęście mój Rysiu miał rację, że wstrząśnie mną, i to bardzo mocno. Szczerze powiedziawszy jestem nią mocno zdegustowana, a samymi Chinami jestem bardzo rozczarowana. O ile w mediach kreuje się obraz "dobrych Chin", które prą gospodarczo naprzód, które utrzymują ró... Recenzja książki Rok koguta. O Chinach, rewolucji i demokracji