Ta książka jest wynikiem moich przeżyć związanych z wchodzeniem w najtrudniejszą życiową rolę, jaką przyszło mi w życiu pełnić – w rolę mamy. To zapis porażek, frustracji, potknięć i rozczarowań. To także zapis radości, rodzącej się miłości do dziecka, wychodzenia z matni i drobnych codziennych sukcesów. To także wyraz sprzeciwu wobec powszechnie panujących stereotypów dotyczących macierzyństwa i mitu Matki Polki. To zachęta, żeby o stawaniu się i byciu mamą zacząć mówić szczerze, bez fałszywej nuty i zakłamania, że rodzicielstwo to podróż kremową chmurką z pachnącym bobasem po bezkresnym różowym niebie… Chciałabym, żeby po przeczytaniu tej książki świeżo upieczeni rodzice, a w szczególności mamy, zrozumieli, że nie są osamotnieni w przeżywaniu trudnych chwil, że to, przez co przechodzą „na nowej drodze życia” nie jest dziwne, nienormalne albo że to tylko oni nie dają sobie rady. Rewolucje rodzinne po urodzeniu dziecka zdarzają się w każdym domu: w jednych mniejsze, w innych uderzają ze wzmocnioną siłą. Ta książka ma pokazać, że w macierzyństwie częściej się potykamy, niż odnosimy sukcesy, i że nie jest to powód do wstydu, a raczej do szczerych rozmów i wspierania się nawzajem.