Niezupełnie pojmuję, dlaczego Oficyna Wydawnicza Comfort tę książkę wydała w serii Biblioteka Romansu, bo chociaż jest w niej mowa o uczuciu, jakie łączyło australijskiego żołnierza i angielską wrenkę, to przecież romansem "Requiem dla dziewczyny" nie jest. Tak że osoby oczekujące gorącego romansu z wojną w tle jednak by się zawiodły. Jak wskazuj... Recenzja książki Requiem dla dziewczyny