Epickie bitwy morskie, błyskawiczne abordaże, wiatr w żaglach, morski pył na twarzach i tony cennych łupów ukrytych pod karaibskim słońcem.
To nie fikcja – to fakty!
Początek XVIII wieku. Czarnobrody, Czarny Sam Bellamy, Charles Vane i kilku innych wielkich pirackich kapitanów łączy siły, tworząc coś więcej niż przypadkową zbieraninę złodziei. Byli żeglarze, niezadowoleni służący, zbiegli niewolnicy – każdy z nich zwrócił się ku piractwu w wyrazie protestu przeciwko warunkom panującym na statkach i plantacjach. Wspólnymi siłami ustanawiają surową demokrację, wykrawając własną strefę swobody, w której służący stali się wolni, Czarni zyskali status równych, a przywódców wybierano i obalano na drodze głosowania.
Posiłkując się szczegółowymi badaniami archiwów brytyjskich i amerykańskich, Colin Woodard opowiada dramatyczną historię Republiki Piratów, która śmiała zatrząść fundamentami brytyjskiego i hiszpańskiego imperium, a także rozprzestrzeniła idee demokratyczne. Kilkadziesiąt lat później doprowadziły one do powstania Stanów Zjednoczonych.
Uznanie dla Woodarda najchętniej wyraziłbym pirackim „arr!”
Juliusz Kurkiewicz, Magazyn „KSIĄŻKI” i „Gazeta Wyborcza”
Szkatuły złota, abordaże, korsarze, piraci, rum i żelazo… Wspaniała przygoda.
Tomek Michniewicz, podróżnik
Spodoba się każdemu. Czyta się lepiej niż powieści awanturnicze.
Jakub Demiańczuk, „Dziennik Gazeta Prawna”
Na kartach tej książki przemawiają do nas prawdziwi piraci.
Jacek L. Komuda, pisarz, autor Galeonów wojny i Czarnej bandery
Romantyczna historia o potrzebie wolności i sprawiedliwości.
Piotr „Kędzior” Kędzierski, Rock Radio
To nie fikcja – to fakty!
Początek XVIII wieku. Czarnobrody, Czarny Sam Bellamy, Charles Vane i kilku innych wielkich pirackich kapitanów łączy siły, tworząc coś więcej niż przypadkową zbieraninę złodziei. Byli żeglarze, niezadowoleni służący, zbiegli niewolnicy – każdy z nich zwrócił się ku piractwu w wyrazie protestu przeciwko warunkom panującym na statkach i plantacjach. Wspólnymi siłami ustanawiają surową demokrację, wykrawając własną strefę swobody, w której służący stali się wolni, Czarni zyskali status równych, a przywódców wybierano i obalano na drodze głosowania.
Posiłkując się szczegółowymi badaniami archiwów brytyjskich i amerykańskich, Colin Woodard opowiada dramatyczną historię Republiki Piratów, która śmiała zatrząść fundamentami brytyjskiego i hiszpańskiego imperium, a także rozprzestrzeniła idee demokratyczne. Kilkadziesiąt lat później doprowadziły one do powstania Stanów Zjednoczonych.
Uznanie dla Woodarda najchętniej wyraziłbym pirackim „arr!”
Juliusz Kurkiewicz, Magazyn „KSIĄŻKI” i „Gazeta Wyborcza”
Szkatuły złota, abordaże, korsarze, piraci, rum i żelazo… Wspaniała przygoda.
Tomek Michniewicz, podróżnik
Spodoba się każdemu. Czyta się lepiej niż powieści awanturnicze.
Jakub Demiańczuk, „Dziennik Gazeta Prawna”
Na kartach tej książki przemawiają do nas prawdziwi piraci.
Jacek L. Komuda, pisarz, autor Galeonów wojny i Czarnej bandery
Romantyczna historia o potrzebie wolności i sprawiedliwości.
Piotr „Kędzior” Kędzierski, Rock Radio