Żaden z naszych autorów-marynistów nie potrafił tak jak Piotr Bednarski tych swoich ludzko-morskich doświadczeń przetworzyć w artystyczną opowieść: prawdziwie humanistyczną, uniwersalną, czerpiącą światło z kulturowych źródeł, z Biblii, mitów, a przy tym ? w opowieści autentycznie własną i realistyczną do ostatniego morskiego rekwizytu. Żaden też z naszych morskich pisarzy nie potrafił tak jak on przydawać swoim ?twardym? opowieściom tej jakiejś poetycko-baśniowej aury i ciepłego liryzmu, który chciałoby się nazwać, powtarzając słowa narratora ?Rejsów po arcydzieło?, wschodnim zaśpiewem. (Zbigniew Jankowski)