Nie ulega wątpliwości, że media publiczne stanęły przed największym wyzwaniem od czasu ich stworzenia. Zarazem jednak nie ustają wysiłki, by znaleźć dla nich godne miejsce na zmieniającym się rynku komunikacyjnym. Generalny kierunek poszukiwań wiąże się z ochroną publicznej działalności emisyjnej w sytuacji, gdy musi ona konkurować z mediami prywatnymi w zasadniczo zmieniającym się krajobrazie medialnym. Uległy w związku z tym dwie zasadnicze cechy publicznego komunikowania: monopol na prezentowanie programów misyjnych oraz opieranie się na abonamencie jako podstawowym źródle finansowania. W sytuacji, gdy programy o charakterze misyjnym emitują również, choć w skromniejszym zakresie, nadawcy prywatni, a media publiczne muszą sięgać do dochodu z reklam, dawne rozgraniczenia mediów publicznych i prywatnych nie są już tak ostre. Nie oznacza to jednak zatarcia tych granic w ogóle i zrównania charakteru mediów publicznych i prywatnych. Jeśli nawet pojawiają się postulaty likwidacji mediów publicznych, to jednak są one w mniejszości do przeważającego poglądu, że media publiczne mają swe uzasadnienie na rynku medialnym współczesnych państw.