Każdy z nas chce być piękny. Chcemy się komuś podobać i chwytać krótkie spojrzenia płci przeciwnej. Wierzymy, że nasi rodzice będą nas wspierać we wszystkich naszych poczynaniach. Historia Kopciuszka jest znana na świcie chyba każdej dziewczynce, która to marzy o księciu z bajki. W dzieciństwie bardzo lubiłam tą książkę, dlatego teraz tym bardziej nie mogłam odmówić sobie wersji dla dorosłych:-) Uwierzcie mi, że było warto. Ogólnie powieść określiłabym jako obyczajowy thriller, gdyż same opisy amputacji palców dziewczyn były makabryczne. Krwi nikt nie szczędził, tak jak i mądrości w tej scenie. Oktavia i Isabella zostały srogo ukarane nie tylko za swój intelekt, ale i w późniejszym czasie, kiedy to ludzie z wioski traktowali ich jako najgorsze śmieci. Obelgom nie było końca, aż w końcu ich matka postradała rozum. Jak na ironię autora bardzo fajnie opisała jej zdrowie psychiczne, a raczej jego brak. Zupełnie jak w książce Virginii C Andrews, kiedy to każdego dnia jedna z kobiet szykowała się na bal w makijażu przypominającym klauna, a nie damę.
Podobno każdy z nas ma swoje przeznaczenie, jednak istnieją ci, którzy radykalnie mogą je zmienić. Tak też jest w tej książce. Isabella będzie musiała odnaleźć w sobie pewną zapomnianą nutkę, którą wyparła dawno temu. Nie będzie to łatwe, tym bardziej, że otrzymując trzy prezenty, zupełnie nie potrafi z nich skorzystać. Na domiar złego spotyka złodzieja, który nie tak łatwo odpuszcza. Przygodom sióstr nie będzie końca. Nawet nie spostrzeżecie się, że już wieczór, a smutek zagości w waszym sercu, kiedy się okaże, że skończyliście ją czytać.
Powieść zabawna z dreszczykiem emocji i pragnieniem, które sami będziemy odczuwać. Wczytacie się w nią tak samo jak będąc małymi dziewczynkami, kiedy opowiadano wam ją po raz pierwszy. Nie czytałam nigdy innych książek autorki, ale wiem, że teraz po prostu muszę po nie sięgnąć:-)
Powieść nie ma długich rozdziałów, ale nawet nie zwrócicie na nie uwagi. Nawet nieco drobniejszy druczek mnie nie zniechęcił, bo ją po prostu trzeba przeczytać.