Jest pewnie Olbrzym, który dzielnie pomaga mieszkańcom Górowa, po cichu, skromnie, nie chcąc nic w zamian. Wielu o nim słyszało, mało kto widział, a jeśli spotkał, uciekał ze strachu. Bartek nie do końca wierzy dziadkowi w opowiadania o Olbrzymie, postanawia sam sprawdzić, czy istnieje. Wraz z psem wybrał się na spacer, na którym był pewnie, że Olbrzyma nie spotka, a jednak się na niego natknął. Przerażony, z krzykiem zaczął uciekać, jednak już po chwili się zatrzymał, przypominając sobie słowa dziadka, że boimy się tego, co nieznane, inne. Bartek postanowił dać szansę Olbrzymowi, poznać go bliżej. Czy mu się udało? Co połączy chłopca i Olbrzyma?
Piękna, ciepła, mądra i zdecydowanie pouczająca historia. To nie jest zwykła bajka dla dzieci, to pozycja o samotności i smutku, o odmienności i tym jak są takie osoby traktowane, o przyjaźnie i akceptacji, o której marzy każdy z nas.
Ilustracje w książce są wspaniałe, adekwatne do treści. Przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.
„Przyjazny Olbrzym” to książka, którą nie tylko dzieci powinny przeczytać. Osobiście uważam, że wielu dorosłym przydałaby się lekcja empatii i tolerancji. Ze swojej strony zdecydowanie polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/02/wydawnictwo-zielona-sowa-ksiazka-pt.html