"Wykładowcą nawigacji w naszej szkole morskiej był kapitan Krzysztof Załganow.
– Nawigacja – powiedział na swoim pierwszym wykładzie – jest to wiedza, która uczy nas, jak wybrać najbardziej bezpieczne i najdogodniejsze drogi morskie, jak wytyczyć je na mapach i jak prowadzić nimi okręty…
Nawigacja – dodał – jest to wiedza nieścisła. W celu opanowania jej całkowicie nieodzowne jest osobiste wieloletnie doświadczenie…
– Nawigacja – powiedział na swoim pierwszym wykładzie – jest to wiedza, która uczy nas, jak wybrać najbardziej bezpieczne i najdogodniejsze drogi morskie, jak wytyczyć je na mapach i jak prowadzić nimi okręty…
Nawigacja – dodał – jest to wiedza nieścisła. W celu opanowania jej całkowicie nieodzowne jest osobiste wieloletnie doświadczenie…
Ów wstęp, nie wyróżniający się zresztą niczym szczególnym stał się dla nas źródłem ożywionych dyskusji i rozbił wszystkich słuchaczy uczelni na dwa obozy. Jedni twierdzili, i nie bez racji, że Załganow to bezsprzecznie stary wilk morski w stanie spoczynku…
…Byli pośród nas i tacy, którzy twierdzili, że nasz profesor, w przeciwieństwie do innych marynarzy, nigdy w swoim życiu nie pływał po morzu…"
…Byli pośród nas i tacy, którzy twierdzili, że nasz profesor, w przeciwieństwie do innych marynarzy, nigdy w swoim życiu nie pływał po morzu…"